Tu&Teraz:Wrzesień2019


Moje tu i teraz nie zaczyna się za fajnie, bo dopadła mnie choroba. Zaczęła się jesień i niestety zmiany temperatur i niezbyt przyjemne pogody dobrze na nasze zdrowie nie wpływają. Szkoda, że zwykle jak chce napisać dla was tu i teraz niezbyt ciekawie u mnie się dzieje.

Zresztą moje życie nie jest szalone i pełne fajerwerków. Jestem zwykłą osobą, która chce się odnaleźć w tej blogowej codzienności i w codziennym życiu też. Może i już długo prowadzę bloga, w sumie bardziej teraz patrzę na poprzednie, bo na tym jestem od niedawna.

Ale koniec użalania się i czas zacząć pisać dla was nowy wpis, a dokładnie tu i teraz. Co kilka miesięcy będę wam umieszczać posty w których będę zdradzać co się u mnie ciekawego dzieje. Mam nadzieję, że takie pogadankowe wpisy wam przypadną do gustu i z chęcią będziecie takie posty czytać.

Czuję się... Chora. 
Nie sądziłam, że we wrześniu już mnie dopadnie choroba. Ale niestety przeziębienie nikogo nie oszczędza. Skoki temperatur nie wróżą niczego dobrego i zapewne większość ludzi w tym okresie chorują.

Taki początek pierwszego miesięca jesieni, to bardzo zły znak i coś czuję, że chyba nie polubię się z tą porą roku, a wielka szkoda. Ale mam nadzieję, że tak nie będzie i będzie tylko coraz lepiej. W sumie jest już trochę lepiej.

Ale też z drugiej strony czuję się na prawdę dobrze i czuję się spełniona zawodowo. Mam wspaniałą pracę, która może i jest wymagająca, ale czuję, że jestem w idealnym miejscu i chciałabym mimo wszystko tutaj zostać.

Chciałabym, uwierzcie mi wiele rzeczy bym chciała, ale jak wiecie to jest nierealne. A wielka szkoda. 
Powinien być gdzieś tam na świecie, a najlepiej u mnie taki magiczny dżin, który spełniałby moje życzenia. Jakie to by było piękne. Ale halo ziemia, czas na powrót do rzeczywistości. 

Po pierwsze chciałabym w końcu nie być chora. No i już nie chodzi o te przeziębienie, bo powoli wracam do żywych.

Ale raczej chodzi o te inne choroby, które do mnie lgną. Muszę przyznać, że boję się chodzić po lekarzach, bo za każdym razem coś nowego się dowiaduje i aż strach się bać.

Po drugie chciałabym oglądać dobre produkcje w tym filmy i seriale. Wiem, że dość sporo oglądam, ale chciałabym w tym popkulturowym świecie znajdować praktycznie same perełki, które mogłabym wam polecać. Wiem, że jest ich dość sporo i mam nadzieję, że w najbliższym czasie tylko takie będę spotykać na swojej drodze.

Po trzecie muszę nauczyć się na zaś robić większość ciekawych wpisów, które was zachwycą. Wielka szkoda, że mam tak mało odbiorców, ale mam nadzieję, że to w końcu się zmieni.


Uczę się  systematyczności. A raczej mam zamiar tego się uczyć.
Będąc już jakiś czas blogerką widzę jak jeszcze na poprzednim blogu olewająco podchodziłam do prowadzenia jego. Zamiast regularnie pisać dla was posty, to niestety tego nie robiłam i dziwiłam się, że nikt do mnie nie zagląda.

Teraz powoli to się zmienia i robię dość sporo postów na zaś aby było mi z tym wszystkim łatwiej. Uwierzcie mi jest to na prawdę duże ułatwienie i każdemu polecam coś takiego robić. Wiadomo nadal za dużo odbiorców nie mam, ale mam nadzieję, że to się zmieni.

Czekam na jesień. Taką prawdziwą jesień. 
Oczywiście nie chodzi mi o deszcze, bo ich bym chciała jak najmniej. Ale chciałabym zobaczyć jak pięknie wygląda świat. Chciałabym tony kasztanów, żołedzi na ulicy, tych pięknych kolorowych liści, tych wszystkich jesiennych kwiatów i warzyw.




Czytam
Aktualnie od jakiegoś czasu czytam książkę z bookturu Sekret Listu i jest to książka Lucindy Riley. Za dużo tej książki nie przeczytałam, ale mimo wszystko czuję, że książka będzie na tyle rewelacyjna, że na długo zapadnie mi w pamięci. Lubię pewno rodzaju tajemnicę w książkach, a tego tutaj mogę się spodziewać.




Komentarze

  1. Sporo z tych Twoich marzeń/życzeń zależy od Ciebie - więc przestań marzyć i działaj! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty