Ekranizacja książki Margaret Atwood pod tytułem Opowieść podręcznej


Mam nadzieję, że słyszeliście o głośnej książce autorstwa Margaret Atwood pt Opowieść Podręcznej (ang. The handmaids tale). Może i nie będę pisać na temat książki, bo jej nie czytałam, ale za to obejrzełam serial na podstawie tej książki i uwierzcie mi jest to mocna produkcja, którą warto obejrzeć.

Tym razem przenosimy się do Giliat. Ci co nie wiedzą jest to utopijna republika, a dokładniej państwo powstałe na terenach obecnych Stanów Zjednoczonych. Serial jak i zresztą książka opowiada o totalitarnej demokracji pod dyktaturą chrześcijańskich fundumentalistów, gdzie kobiety nie mają prawa głosu oraz nie mają prawa do posiadania jakiejkolwiek własności.


Jak dla mnie jest to bardzo mocna produkcja, która w żaden sposób nie jest horrorem, ani thriller, ale to za to ukazuje świat w sposób okrutny i przerażający. Nie jest to też serial sci-fi i na pewno daleko jej do takiej produkcji, a sama autorka nazywa ten serial fikcją spekulatywną, czyli taką która w dużym stopniu bazuje na aktualnych przesłankach społeczno politycznych i na ich podstawie kreśli swoją dystopijną wizję.

Serial dotyka intymnej sfery, którą jest bezpłodność, która w dużym stopniu wynika z powodu degradacji środowiska i odrzuceniem współczesnej medycyny. Co wiąże się z tym, że rząd pragnie aby kobiety rodziły coraz to więcej dzieci.

Główną bohaterką tego serialu jest June Osborne, która wbrew swojej woli została porwana i przymuszona do bycia tzw podręczną, czyli zamieszkanie w domu komendanta i służenie jemu jak i jego żonie w codziennych drobnych obowiązkach oraz co miesiąc poddawanie się "rytuałowi".

Wiem, że to brzmi niedorzeczne, ale każda kobieta, która siłą została wciągnięta do tego totalitarnego miasta musiała posiąść nowe imię, czy to się im podobało czy też nie. Chociaż to jest mały problem z tym co spotyka te wszystkie biedne kobiety.

Każda kobieta, która jest płodna oraz która posiada wykształcenie niezgodne z ich prawami tak jak wspominałam musiała zostać podręczną, czyli kobiety te są wykorzystywane seksualnie przez swoich komendantów wbrew ich woli. Nie potrafię sobie wyobrazić co te kobiety musiały przeżywać będąc gwałconym przez zamożnych gnojków, bo przecież ich żony były bezpłodne i  nie mogły dać potomka na świat, a to był przecież priorytet. Oczywiście w pewnych rodzinach zdarzały się wyjątki, ale nie w tej pokręconej rodzice w której żyje nasza główna bohaterka. Waterfordowie to chorzy ludzie, którzy w sumie zapoczątkowali aby stworzyć te totalitarne miasto. Przez takich durni jak oni inni ludzie muszą cierpieć i nawet do nich nie dociera, że postępują źle.

Jak można coś takiego zrobić drugiemu człowiekowi. Po pierwsze porwać wbrew jego woli. Mimo, że osoby te miały swoje życie, kochającą się rodzinę, dzieci, które przecież tak bardzo potrzebują nas i naszej uwagi. Ale niestety na to nie ma się wpływu i trzeba podporządkować się nowemu systemowi, który chciałby mieć nad wszystkim kontrolę i który stosuje na prawdę straszne kary osobom, które przeciwstawiają się.

Po drugie życie w obcym miejscu w domu, którego się nie zna i usługiwaniu domownikom, bo przecież do tego zostało się stworzonym. Oczywiście również nie powinno się mieć swojego zdania, bo za brak subordynacji groziło okaleczenie, a nawet śmierć. Jak również kobieta nie miała prawa do pracy, bo przecież ich miejsce jest w domu i usługiwanie oraz rodzenie dzieci.

Absurdalną dla mnie sytuacją jest, że żadna kobieta czy to podręczna, Marta oraz żona komendanta nie miały prawa cokolwiek czytać jak i pisać. Za taką "chaniebną" czynność grozi okaleczenie w tym wydłubanie oka lub obcięcie palca.

Po trzecie bycie wykorzystywanym seksualnie co miesiąc przez mężczyznę na którego nie ma się ochoty patrzeć i przebywać. Co najśmieszniejsze wszystko działo się na oczach ich żon. Zastanawiam się co one miały w głowie, że dla nich to jak najbardziej odpowiadało. Jeśli tak objawia się miłość do Boga, to już nic nie mam do powiedzenia w tym temacie.

Zresztą jeśli o niewolnikach mowa, to powinnam wspomnieć o Martach. W sumie na pewno mają one lepiej niż podręczne, bo nie są przez nikogo gwałcone. Ale za to muszą usługiwach domownikom. Są po prostu gosposiami w domu, które mają gotować, sprzątać i opiekować się dziećmi. Na dodatek traktowane są gorzej niż pies i każda niesubordynacja karana jest śmiercią. Przecież to jest potworne.


Rodzinkę, którą poznajemy w tym serialu to Waterfordowie, którzy przygarneli naszą główną bohaterkę o imieniu June Osborne (później Freda) pod swój dach. Chociaż nie wiem czy to tak nawet można nazwać. To jest raczej przywłaszczenie sobie drugiego człowieka, który ma służyć dla nich jak niewolnik i oddawać się co miesiąc rytuałowi. Ale nie ma tego złego Freda poznaje tam swoją miłość. Zresztą to z Nikiem zachodzi w ciążę i w późniejszym sezonie rodzi jemu dziecko. Chociaż nie powinnam tak pisać, bo to przecież dziecko tych Waterfordów. Ale o tym wspomnę kiedy indziej.


Serial jak dla mnie skłania do bardzo głębokiej refleksji nad tym co się dzieje  współcześnie w naszym świecie i do czego to wszystko może doprowadzić. Mam nadzieję, że nigdy nie będziemy żyć w takim świecie i świat będzie szedł tylko w dobrym kierunku. Chociaż w niektórych Państwach niestety jest dość podobnie i to jest straszne.

Serial opowieść podręcznej jest jednym z najlepszych seriali ostatnich lat dlatego zachęcam was do obejrzenia tego dystopijnego serialu, którego można obejrzeć na platformie HBO. Zdaję sobie sprawę, że z sezonu na sezon trochę poziom spada, ale mimo wszystko produkcję tą warto obejrzeć. Ale puki co rzucam światło na pierwszy sezon i jestem zachwycona tą produkcją i mam nadzieję, że wy też tak uważacie lub będziecie uważać jak tylko obejrzycie tą produkcję.

Komentarze

  1. Nie widziałam go jeszcze, ale mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gorąco zachęcam do obejrzenia :) Na pewno się nie zawiedziesz :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty