Słowniczek filmowy: B jak box office

Wszystko się kręci wokół kasy i nie ma w tym nic dziwnego. Pieniądze zawładnęły naszym światem jak i życiem. Świat opiera się na tym i nawet kultura nie powinna się dziwić, że tak właśnie się dzieje. Nie ukrywajmy pieniądze są elementem kluczowym decydujące czy film w ogóle powstanie.

Box office - pojęcie, które w biznesie filmowym określa liczbę widzów lub przychód ze sprzedaży biletów na dany film. W języku angielskim box office oznacza także kasę, w której kupuje się bilety na seans filmowy, teatralny lub inne wydarzenie artystyczne.

Oczywiście nie obędzie się bez przykładów tych najlepszych produkcji. Ranking można śledzić chociażby na filmwebie oraz na wikipedi, ale na uwagę zasługują takie strony jak Box Office Mojo, który zajmuje się rynkiem amerykańskim, natomiast boxoffice.pl polskim. To strony, które zbierają dane z filmów, przesyłają do serwisów dane, archiwuzują i zestawiają wyniki poszczególnych tytułów. Dzięki temu można dowiedzieć się, który film okazał się najlepszy, ale pod względem finansowym. Ale nie owijając w bawełnę przejdzmy do tytułów, które aktualnie są kasowym hitem.

Wiedziałam, że Marvel robi rewelacyjne produkcje, ale nie sądziłam, że są to najbardziej dochodowe.

Pierwszą i w sumie najlepszą produkcją, który bije większość produkcji na głowę to najnowsza część Avengersów: Koniec gry z 2019 roku. Nie ma w tym nic dziwnego jest to zwieńczenie wszystkich dotychczasowych produkcji od MCU co nie ukrywajmy było nie lada wyzwaniem, kosztował 356 mln $, zarobił 2,798 mld $. Jeśli już jesteśmy przy Marvelu nie powinnam przejść obojętnie wobec Avengers: Wojna bez granic. Disney zainwestował w nią 316 mln $, zarobił 2,048 mld $. Jest to różnica wierzcie mi kolosalna patrząc na Koniec gry (749 mln $). O pozostałych produkcjach Marvela raczej nie będę mówić, bo nie ma takiej potrzeby, gdyż dużo mniej zarobiły, gdzie budżet w jaki zainwestowano było dość podobny.

Taką minę mieli producenci 20th Century Fox, kiedy sprawdzili box office przez kolejne lata.

Raczej nie będzie to zaskoczeniem, że na mojej liście znajdzie się Avatar z 2009 roku. To jedna z tych produkcji, która przez lata była na podium, gdyby nie Avengersi. To znakomita produkcja od 20th Century Fox, która kosztowała 237 mln $, zarobiła 2, 79 mld $.

Kolejną produkcją jest Tytanik, o której dużo nie trzeba mówić. Każdy z nas zna historię Tytanika, gdzie dość często się słyszy o tym strasznym wypadku z górą lodową. To produkcja, która zna nawet dziecko. Produkcja kosztowała wytwórnię Paramount 200 mln $, a zarobiła 2,194 mld $. Miłym jak dla mnie zaskoczeniem jest, że dość wysoko górują Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy. To pierwsza część Gwiezdnych wojen po latach nieobecności. Disney zainwestował w produkcję 200 mln $, zarobił 2,066 mld $. Niestety o późniejszych produkcjach szkoda gadać, bo są bardzo daleko w tyle i to o ponad 1 mld $.

Jeśli już jesteśmy przy produkcjach to nie powinnam zapomnieć o dość ważnym terminie jakim jest box office flop, czyli wysokobudżetowe produkcje, które nie okazały się przebojem kasowym, tylko wielką wpadką. Niestety takich produkcji jest dość sporo i większość filmów, które znamy znalazły się na liście box flopy. Do takich produkcji zalicza się chociażby z 2019 roku Hellboy, który kosztował wytwórnię 50 mln $, a zarobił 44,7 mln $.

Kolejną produkcyjną wpadką jest Bliźniak z 2019. Wytwórnia niezbyt się postarała i dostarczyła do kin dość niszową produkcję, która niestety okazała się finansową klapą. Jeśli chodzi o lata wcześniejsze warto wspomnieć o Ben Hurze, którego budżet wynosił 100 mln $, zarobił natomiast 94 mln $. Zaskakujące jest to, że film nie był fatalny, a wręcz ta informacja jest skandaliczna, bo produkcja jest dość ciekawa, ale nie ukrywajmy większość filmów ma zbyt słabą promocję w większości krajach przez co mało widzów jest skuszonych na takie filmy.