Podsumowanie roczne, czyli migawki z ostatniego roku


Czas podsumowań to czas jaki uwielbiam. Kocham wracać wstecz do tego co było, upajać się chwilami, które miałam za sobą. Przypominanie sobie tych dobrych chwil jest czymś motywującym i przez to napędzam się coraz bardziej do działania. Wszystkie wyjazdy pozostawiają przed oczami piękny obraz, który chciałabym aby jak najdłużej pozostał w mojej pamięci. Są też i te smutne chwile, które uczą nas czegoś i dzięki takim chwilom wyciągamy wnioski na przyszłość. Każda chwila jest ważna i warta zapamiętania.


Okres zimowy

Życie prywatne
Okres zimowy od dwóch lat wygląda podobnie, rok kończę jak i rozpoczynam w Zakopanym. W sumie to się stało moją, a raczej naszą tradycją. Uwielbiam góry, a tym bardziej w tym zimowym okresie. O czym trochę pisałam we wpisie poświęconemu wyjazdom w góry.

Zima jest piękna na swój sposób, a kiedy przykryta jest białym puchem wprawia w osłupienie. Uwielbiam zimę, ale taką prawdziwą, gdzie śniegu jest po kostki, a nawet po kolana. Ale niestety u mnie na Podlasiu dawno takiej zimy nie było jak i w większości miast Polski. Jedynym miejscem, gdzie można poczuć aurę zimową są Tatry.

Okres zimowy będę dość miło wspominać ze względu w sumie na wyjazdy w nasze Polskie góry, które miałam na przełomie 2018/19 roku oraz 2019/20 roku. Piękny czas, który został wykorzystany w pełni. Sylwester marzeń z dwójką było czymś ciekawym i nie raz jeszcze tak i tam przywitam Nowy Rok.

Ale okres zimowy to nie tylko wyjazd, chociaż jeszcze był jeden tylko, że mniejszy. A mianowicie wyjazd do Warszawy, o którym wspomnę niżej. W sumie wyjazd ten wiążę się z moją korektą wzroku, o której już niedługo coś dla was napiszę.

Początek roku było pożegnaniem już na zawsze mojej szkoły, którą po niecałych 3 latach skończyłam. Egzaminy końcowe już dawno za mną i cieszę się, że to wszystko się zakończyło. Szkoda tylko, że ciężko zdobyć pracę w tym zawodzie, ale kto wie może kiedyś się uda.

Miesiące te to też czas pracy. Po latach rozpoczęłam pracę na produkcji, kończąc na pracy w szkole, jak i na pracy przy choinkach, aby sobie coś dorobić do wyjazdu.



Wyjazdy
Zima to cudowny okres aby, gdzieś wyjechać, a tym bardziej w takie zimowe rejony, które jak co roku kuszą mnie aby je zobaczyć.

Częstochowa
Powrót do rzeczywistości jest bolesny, ale te ostatnie chwile podróży do naszych rodzinnych domów nie musi być udręką. Można przecież po drodze pozwiedzać ciekawe miejsca i tak padło na Częstochowe.

Śląsk jest piękny i kiedyś muszę tam zagościć na dłużej i to nie tylko chodzi o Częstochowe. Miasto te zwykle kojarzy się nam z Jasną Górą i mieszczącym się tam sanktuarium, które jedynie zdołaliśmy zobaczyć.




Warszawa
Pierwsza wizyta w Warszawie nastąpiła dość szybko po nowym roku, a chyba dokładnie na walentynki. Jak zawsze mamy w planach dość sporo zobaczyć i tak też było i tym razem. Warszawa jest piękna i warto naszą Stolicę zwiedzić.

Ale wyjazdy do Warszawy to nie tylko zwiedzanie nowych miejsc. Ponad rok temu miałam wykonany zabieg korekty wzroku i co pewien czas muszę wyruszyć tam na wizytę kontrolną. Dlatego też kilka razy w roku przebywam w naszej Stolicy, którą zresztą i tak bardzo lubię zwiedzać. Tym razem swój czas poświęciliśmy na zwiedzaniu Łazienek Królewskich. Przepiękne miejsce, które w cieplejszym okresie muszę zobaczyć.




Kraków
Kraków to bardzo ciekawe miejsce, które warto zobaczyć. Niegdyś była to nasza Stolica, więc coś to musi znaczyć. Do tej pory niestety nie udało mi się dużo zobaczyć, ale zamierzam to w tym roku jeszcze zmienić.






Zakopane
Miłość, miłość w Zakopanym. Polewamy się szampanem... Uwielbiam Zakopane i ten klimat jaki tam panuje, a zimowa aura wszystko potęguje. Odkąd pamiętam lubiłam góry, a wyjazd w zimowym okresie w tym mnie utwierdził. Drugi rok z rzędu Sylwester spędzony w tak cudownym miejscu to coś wartego zapamiętania.

Przez te kilka dni udało się nam wiele zobaczyć, o czym wiecie jeśli czytaliście wpis poświęcony temu wyjazdowi. Każda dolina, którą udało się nam zobaczyć była piękna. A, krajobrazy jakie nam serwowały zapierają dech w piersiach.




Nie mogło też się obyć bez odwiedzenia Gubałówki, gdzie Marcin zagwarantował mi ciekawe przeżycie, jakim było drugie oświadczyny. Piękny czyn z jego strony i za to jego kocham!







Okres wiosenny

Życie prywatne
Wiosna … wszystko budzi się do życia. Zaspane misie budzą się z zimowego snu i ruszają na podbój świata. Drzewa wypuszczają liście, zaczynamy dostrzegać kolorowe płatki kwiatów. Spacerom towarzyszy śpiew ptaków i woń roślin. Aż chce się żyć!

Początek wiosny minął mi pod znakiem pracy. Wtedy jeszcze pracowałam w firmie produkcyjnej, do której kompletnie się nie nadawałam. Są ludzie, którym pasuje taka praca, ale ja do takiej się nie nadaje.

Na szczęście szybko minęła ona i już po niecałym miesiącu pracowałam w nowej, lepszej pracy i strasznie żałuję, że nadal nie mogłam tam pracować. Praca po szkole, którą się ukończyło to spełnienie marzeń nie jednej osoby. Niestety nie mam szczęścia jakoś do tego, chociaż aktualna praca jest jeszcze lepsza, ale o tym później. Widocznie tak musiało być.

Był też czas spędzony z Marcinem i to dość intensywny, bo mieliśmy w ciągu tych trzech miesięcy sporo wyjazdów. Chociaż przez chwilę mogliśmy pobyć razem i wykorzystać ten czas na 100%. Było też wspólne mieszkanie razem i to nie chodzi o nasze wyjazdy, ale rodzice moi wyjechali za granicę. Cudowny czas!

Było również dużo spacerów, zwiedzania. Był czas na świeżym powietrzu, gdzie mogliśmy podziwiać budzącą się do życia przyrodę. Pogoda rozpieszczała i cieplutkie promienie słoneczne ogrzewały nasze ciała. Nawet nie wiecie jak mi tego brakuje.


Wyjazdy
Wiosna to czas wyjazdów, a takowych było trochę w tym okresie. Uwielbiam wyjeżdzać i spędzać czas z Marcinem. Czas ten wykorzystany został w pełni z czego się bardzo cieszę.

Augustów
Do Augustowa jeździmy dość często. Nawet kilka razy w roku i szczerze nam to nie przeszkadza. Są czasem chwile, że brzydnie nam to miejsce, ale za każdym razem odkrywamy nowe miejsca i przez to wyjazdy robią się atrakcyjniejsze.

Spędzanie czasu na plaży jest ciekawym zajęciem i bardzo lubię w ten sposób spędzać czas. Chociaż muszę przyznać, że w tym okresie nie było aż tak ciepło, żeby można było się opalać, a także pływać. Ale to nas nie zniechęciło i miło spędziliśmy czas na spacerowaniu i zwiedzaniu okolic, które zachwycają.




Mazury
Mazury jak co roku zbierają rzeszę turystów i nic dziwnego. To piękne regiony, które tak dużo mają nam do zaoferowania. Każde miejsce ma swój klimat i podziwianie tych wszystkich jezior jest czymś hipnotyzującym. Uwielbiam takie miejsca i cieszę się, że nie mam aż tak daleko aby zwiedzić każdy region Mazur.

Wyjazd, o którym wam już pisałam mieliśmy zaplanowany na dwie noce, które uważam, że w pełni wykorzystaliśmy i zwiedziliśmy tyle na ile byliśmy w stanie to zrobić. Niestety pogoda niezbyt dopisała. Ale nie ma co się załamywać takimi bzdetami.

  • Prostki
Nasz zeszłoroczny wyjazd zaczęliśmy od Prostek. To tam wynajęliśmy agroturystyczny domek. Może i nie było luksusów, ale za to mogliśmy zaobserwować trochę wiejskiego życia i jest to na prawdę ciekawa odskocznia.




  • Mikołajki
Mikołajki to piękne miasto, które na pewno odwiedzę niejednokrotnie. Port rybacki, który jedynie udało się nam zwiedzić. To tam moglibyśmy podziwiać jezioro Mikołajskie oraz w oddali las. Przepiękne miejsce, które pozwala zrelaksować się i odprężyć po ciężkim dniu. Dryfujące na jeziorze łódki, kutry i inne sprzęty wodne są nie lada atrakcją.




  • Ryn
Ryn to moim skromnym zdaniem najpiękniejsze miasto na Mazurach. Otoczone gęstym lasom, pasmem wzgórz i urozmaiconej linii brzegowej jezior mazurskich. To piękne miejsca, które kusi swoimi atrakcjami, zabytkami, a także jeziorem, nad którym warto spędzać czas z bliskimi. 

Będąc tam udało nam się zwiedzić kilka dość ciekawych miejsc. W tym zamek, ale nie byliśmy w jego wnętrzu. 



Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy w tym Mazurskim mieście była promenada Ekomarina. Zlokalizowana jest ona tuż obok jeziora Ryńskiego, które można podziwiać spacerując sobie promenadą lub też jak kto woli z ławeczki.



Ostatnie miejsce jakie zobaczyliśmy tego dnia to plaża obok zamku, która nazywa się plażą wolności.




Okres wakacyjny

Życie prywatne
Wakacje przyniosły mi wiele wspaniałych chwil. Wiele niezapomnianych wspomnień, które będą ze mną na długo. Wakacje to niby taki krótki czas, a tyle mogą zmienić w życiu człowieka. Wszystko wydaje się takie piękniejsze i idealne.

Chociaż początek taki się nie zapowiadał, a raczej jego połowa. Brak pracy, brak perspektyw na resztę życia. Chęci malały z dnia na dzień. Ale to długo nie trwało.

Pozbierałam się, głowę podniosłam dumnie do góry i  było tylko coraz lepiej. Uwierzcie mi nie warto się poddawać i załamywać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, a wręcz pogrąża człowieka. Wystarczy mieć cudownych ludzi wokół siebie i życie staje się piękniejsze. A jeśli takich osób nie mamy to tym bardziej trzeba każdemu pokazać, że na coś wielkiego nas stać. Zacisnąć pięści i pośladki i pokazać światu, że jesteśmy czegoś warci. Jesteśmy wspaniali i możemy tak dużo i o tym trzeba pamiętać.

Miesiąc działkowania rozpoczął się u nas na dobre i już od początku wakacji, aż do ich zakończenia mieszkaliśmy na niej. Nie będę ukrywać, że bardzo lubię tam przebywać, bo dzięki temu przez kilka miesięcy mogliśmy z Marcinem tam zamieszkać i pobyć w końcu tak na prawdę razem. Czuję, że było to idealny czas dla nas. Cudowny czas, który chciałabym i w ty roku powtórzyć, chociaż nie wiem czy zostanie aż tak zrealizowany, bo chyba jeszcze w tym roku razem zamieszkamy. A to by było coś pięknego!




Wakacje były również miesiącem spacerów. Uwielbiam spacerować, podziwiać otaczający mnie świat. Poznawanie nowych miejsc, jak i odkrywanie na nowo tych dobrze znanych. Wakacje to idealny czas na takie wyjścia i wypady ze znajomymi, rodziną i ukochaną osobą.






Wyjazdy

Suwałki
Jak to dobrze jest mieć działkę. Szkoda tylko, że tak daleko od miejsca mojego zamieszkania. Chociaż widoki jakie serwuje nam to miejsce rekompensują wszystko. Działkę jaką.tam dysponujemy mieści się tuż przy lesie co daje nam masę atrakcji. Spacery po lasach to coś co pokochałam robić. Przebywanie z dala od zgiełku miasta to coś co lubię.

Dodatkowym plusem jest fakt, że znajdujemy się tam blisko jeziora i dość spory kawałek mamy do plaży. Ale to jakie widoki mamy po drodze wszystko rekompensuje. Spacer przez las to bardzo fajne zajęcie. Dla nas to był pretekst do biegania i zrzucenia zbędnych kilogramów.





Morze
Uwielbiam morze, ale nie tak jak góry. Ale w wakacje to jak dla mnie idealny czas na spędzanie czasu na plaży. Chociaż ja tam nie jestem z tych osób co lubią przez całe wakacje leżeć plackiem na piachu, brzuchem do góry i nic nie robić. Zawsze stawiam na pierwszym miejscu zwiedzanie, a tego w tamtym okresie było sporo, o czym możecie wiedzieć z mojego wpisu poświęconemu nadmorskiemu wyjazdowi.

  • Jantar
To tam mieliśmy nocleg i raczej już ostatni raz tam wyruszyliśmy. Jedyną atrakcje jaką nam gwarantuje to miejsce to plaża i nic poza tym. Nie powiem jak ktoś lubi ciszę i spokój, z dala od wszelkich atrakcji to jest to idealne miejsce.





  • Sztutowo
Tutaj mieliśmy możliwość zwiedzić jedynie plaży. Ładne miejsce, ale tak jak w przypadku Jantar nic nie ma tutaj do zwiedzania. Jedynie można zwiedzić obóz koncentracyjny, ale my tego miejsca puki co nie zwiedziliśmy.


  • Krynica Morska
Dzień spędzony w Krynicy bardzo miło wspominam, bo dość sporo udało się nam zobaczyć. Jest to przepiękne nadmorskie miasteczko, które będę chciała ponownie zwiedzić w przyszłości. 

Pierwsze miejsce jakie zwiedziliśmy to latarnia, którą nie udało się nam zwiedzić i w sumie bardzo dobrze.



Oczywiście nie można było przejść obojętnie wobec plaży, która się tam znajduje. Przepięknie tam jest!





Ostatnie miejsce, które zobaczyliśmy tego dnia był port rybacki. Piękny widok na Zalew Wiślany i wesołe miasteczko dodawały uroku temu miejscu. 





  • Gdańsk
To tutaj zwiedziliśmy Westerplatte. Każdy Polak, a tym bardziej patriota powinien zwiedzić to historyczne miejsce. 





Zwiedziliśmy również długi targ, gdzie mieściło się wiele bardzo ciekawych zabytków, tj. brama zielona, fontanna Neptuna, kościół NMP oraz wiele innych zabytków, które będąc w Gdańsku powinno się zobaczyć. 






  • Sopot
Sopot to miejsce warte uwagi, ale ja coś nie mam szczęścia do zwiedzania jego. Kolejny rok z.rzędu prawie nic nie zwiedziliśmy. Tym razem udało mi się zobaczyć park północny oraz jak zwykle deptak, gdzie mogłam zobaczyć plażę, latarnię morską, skwer kuracyjny, oraz molo. 





  • Gdynia
To tutaj zwiedziliśmy plażę w Orłowie, którą gorąco wam polecam zobaczyć. Jak tam jest pięknie i nie ukrywam poczułam się tam jak za granicą. 






Okres jesienny

Życie prywatne
Jesień zawsze kojarzył się pewnie nie jednej osobie z taką nostalgią, ciągłą rutyną. Dzieci idą do szkoły, my po długiej przerwie wracamy do naszej pracy. Szara codzienność wkrada się w tym okresie do naszego życia. Ale ja w tamtym okresie kompletnie tak nie miałam. Pogoda w tym roku w tym jesiennym okresie powalała na kolana. Jeszcze nigdy w tym czasie nie było tak ciepło. Życie przez to nabiera sensu i człowiek nie czuje takiego życiowego znużenia.

Jesień rozpoczął mi się cudownie, bo w końcu po długiej przerwie rozpoczęłam pracę, w której nadal pracuje. Praca i może i na pół etatu, ale mi to kompletnie nie przeszkadza, bo praca jest na prawdę cudowna. Chociaż w najbliższym czasie planuje znaleźć coś dodatkowego. Ale z tej nie mam zamiaru rezygnować.

Jesień to też czas spacerów, tak jak zresztą w poprzednich miesiącach. Uwielbiam zwiedzać różne miejsca i odkryłam, że bardzo lubię spacery po lesie. Jest to ciekawa forma spędzania czasu, a jeszcze urozmaicona w zbieranie grzybów i owoców to jest to co lubię najbardziej. Pogoda nas rozpieszczała przez okrągłe trzy miesiące i byłby to grzech nie wykorzystać tego czasu.








Wyjazdy

Augustów
Kolejny wyjazd do Augustowa. Tylko tym razem na początku jesiennych dni, które były niesamowicie ciepłe. Zmiany klimatu są jak najbardziej odczuwalne. Tak piękna pogoda niesamowicie nas rozpieszczała i nie sposób było siedzieć w domu. Ostatnie podrygi wakacji warto było spędzić na plaży i tak też zrobiliśmy wyruszając na cały dzień na plażę.





Warszawa
Do Warszawy jeżdżę dość często, bo kilka razy w roku. Stolica nasza jest śliczna i za każdym razem można odkryć jakieś niezwykłe miejsce. Uwielbiam tam przebywać i zwiedzać tam każdy zakamarek, o czym już wspomniałam we wpisie poświęconym wyjazdom do Warszawy.








Komentarze

  1. Śliczne zdjęcia! :) Widzę, że ubiegły rok przyniósł Wam niesamowite wyjazdy. Życzę Wam kolejnych takich udanych podróży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że się podobają zdjęcia :) Dziękuję :) i mam nadzieję, że tak też będzie i tobie również życzę udanych chwil i wyjazdów :)

      Usuń
  2. Śliczne zdjęcia, dużo pięknych wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że się podobają zdjęcia :) Zgadzam się, cudowny był poprzedni rok :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty